Właściwie bardziej w konsystencji, choć po przegryzieniu się przez jeden dzień, zbliża się do oryginału także smakiem. Prosty i z nikłą zawartością tłuszczu. Świetny na babeczki, ale także jako krem do przełożenia tortu. Ponadto bezglutenowy. Oczywiście idealnie byłoby poznać do tego sekret na wegańskie ciasto ptysiowe, niestety z mojego rozeznania w temacie wynika, że takie ciasto udaje się średnio lub wcale. Moje próby także zakończyły się fiaskiem.
Jedyne w co warto zainwestować do tego kremu to margaryna wegańska. Ja swój właśnie na takiej robiłam. Można oczywiście zaryzykować z olejem kokosowym rafinowanym, czyli bez zapachu i smaku kokosa, obawiam się jednak, że konsystencja może nie być już taka śliska. No, ale to tylko moje przypuszczenia. Ilość kremu, jaką otrzymałam, powinna starczyć na tort czy udekorowanie babeczek.
Składniki:
- 60g zmielonego dmuchanego ryżu
- 1 łyżka serka mascarpone z nerkowców ( przepis znajduje się tu, w przepisie na tiramisu )
- 1,5 łyżki zmielonej na mąkę kaszy jaglanej
- 2-3 łyżki fruktozy ( może okazać się, że mimo tej ilości trzeba będzie dosłodzić )
- 200g zimnego mleka sojowego, najlepiej waniliowego lub zwykłe z dodatkiem 1 łyżeczki ekstraktu waniliowego lub cukru waniliowego
- 1 łyżeczka ( 2 - 3g ) agaru
- 1 łyżka margaryny wegańskiej ( najlepiej z zawartością lecytyny sojowej )
- 200ml gorącej wody lub mleka sojowego
Po upływie wyznaczonego czasu zestawiamy z ognia i ciągle mieszając, dodajemy po łyżce zmielonego ryżu aż do wmieszania całego. Z czasem masa bardzo się zagęści i nie będzie już jak dalej mieszać. Dolewamy więc stopniowo gorącą wodę/mleko (ok.100ml ), żeby nieco rozluźnić.
Następnie przerzucamy wszystko do blendera, dodajemy serek z nerkowców i zalewamy pozostałą gorącą wodą ( lub mlekiem ). Miksujemy na aksamitny krem. Przekładamy do naczynia, żeby ostygło to temperatury pokojowej, następnie schładzamy w lodówce na ok. 2h przed planowanym użyciem.
Jak widać, mieszanie masy jaglanej z ryżem robiłam metodą małych kroczków, żeby kontrolować ścisłość kremu. Można oczywiście zaryzykować i w blenderze umieścić zmielony ryż, serek, dorzucić masę jaglaną i zalać to wszystko gorącą wodą a następnie zmiksować na jednolity krem-tak też powinno się udać.
Aromat dmuchanego ryżu jest nieco wyczuwalny, więc jeśli komuś to bardzo przeszkadza, można dodać więcej aromatu waniliowego do kremu, ewentualnie część płynów z przepisu zastąpić jakimś gęstym syropem owocowym, żeby ten posmak zagłuszyć.