Zupa przyszła mi do głowy spontanicznie, kiedy przeglądałam jedną z ulotek pobliskich knajpek, szukając pomysłu na obiad. I oto jest-zupka serowa, albo "serowa".
Składniki na 2 osoby:
- 70g orzechów nerkowca
- 1 kostka buliony warzywnego BIO
- 1 ząbek czosnku wyciśnięty przez praskę
- 80g cebuli
- 1 łyżka oliwy lub oleju
- 0,5 l wrzątku
- 4 łyżki płatków drożdżowych
- 1 łyżka drobno posiekanej natki pietruszki
- 2 łyżeczki cząbru jako opcja
- sól ( jeśli konieczne ), pieprz do smaku, papryka ostra
- 1/4 łyżeczki kurkumy ( dla koloru )
- jako opcja: grzanki, po łyżce pokruszonych pistacji lub po łyżce uprażonych płatków migdałowych
Zalewamy bulionem nasze nerkowce, cebulę z czosnkiem, wsypujemy drożdże i razem wszystko miksujemy na jednolitą masę. Przelewamy całość do rondelka i gotujemy na małym ogniu jeszcze 10 minut od momentu wrzenia, aż zgęstnieje na krem, od czasu do czasu mieszając. Jeśli za rzadkie zagęścić skrobią kukurydzianą lub ziemniaczaną ( 1 łyżeczką ). Jeśli mamy paprykę konserwową, można dodać łyżkę, wtedy będzie miało smak a la cheddar. Ja niestety na dzisiaj nie mam-ubolewam, bo dla mnie bardzo dobry patent. Doprawiamy solą, pieprzem. Można dodać cząber lub posiekaną natkę, kurkumę. Wierzch posypujemy grzankami, pistacjami lub uprażonymi płatkami migdałowymi.