Strasznie uwielbiam wszelkie naleśniki i tego typu twory. Lata temu, w czasie swojego pobytu na Dominikanie, w hotelu podano nam między innymi amerykańskie pancakes. Właściwie nie były to te 100%, ale nawiązujące do tradycji-te były milion razy lepsze, bo z cynamonem. Niestety także na dużej ilości jajek. Wówczas, jako wegetariance, nie przeszkadzało mi to. Jednak obecnie, jako wegance, niestety tak. Zatęskniło mi się za tym smakiem i postanowiłam przerobić jeden z tradycyjnych przepisów na ten specjał. Oryginalny przepis pochodzi ze strony http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/pancakes/pancakes.html
Składniki na około 9 "pankejków" o śr. 15cm ( taką małą patelką dysponowałam )
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej lub zwykłej
- 1/4 szklanki mąki kukurydzianej
- 1 i 1/4 szklanki mleka roślinnego
- 2 łyżki soku z cytryny lub octu jabłkowego (czy innego tego typu)
- 2 łyżki cukru lub cukru pudru
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- szczypta soli
- 2 łyżki oliwy
- 3 krople aromatu śmietankowego do ciasta
- 1/2 łyżeczki cynamonu lub więcej, jak kto lubi
- 4 łyżki pulpy owsiano-kokosowej powstałej przy odcedzaniu takiego mleczka owsianego
Słów kilka na temat mleczka owsianego. Przepis znalazłam na wegedzieciaku. Mleko jest bardzo proste do zrobienia, gorzej z przecedzaniem. Jest ono jednak o tyle fajne, że jest trochę śluzowate, przez co fajnie łączy wszystko w cieście.