Składniki:
- 440g bakłażana ( może oczywiście być +/-, ważne żeby był dość długi, 15-20cm )
- 100g brązowego ryżu
- 400g brokułów lub kalafiora ( lub innych warzyw, z którymi lubimy spożywać bakłażany )
- 40g cebuli
- 10g pora
- 1 ząbek czosnku
- 1 strąk czerwonej papryczki chilli ( te duże )
- 50g kukurydzy z puszki
- 50g zielonego groszku ( mrożony lub z puszki )
- 160g mozarelli ( 100g kroimy w plastry, 60g w kostkę )
- listki tymianku, najlepiej świeżego, wówczas nie żałować.
- sól
- pieprz ziołowy
- papryka słodka
- olej do smażenia
- 140g jogurtu sojowego niesłodzonego
- garść świeżych liści bazylii
- 1 łyżeczka świeżych listków tymianku
- sól i pieprz ziołowy do smaku
- opcjonalnie 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
Cebulę, pora, papryczkę ( pozbawioną gniazda nasiennego ) i czosnek kroimy drobno i podsmażamy na oleju ( 1-1,5 łyżki ) aż cebula się zeszkli. Lekko solimy i posypujemy szczyptą ziołowego pieprzu.
Tak przygotowane przerzucamy do miski. Dodajemy ryż, kukurydzę oraz groszek.
Odważamy 60g mozarelli i kroimy w kostkę lub po prostu drobno. Dodajemy do reszty składników. Mieszamy. Możemy dorzucić 1 łyżeczkę listków tymianku.
Kiedy nasze plastry bakłażana pokryte są już z widocznymi kropelkami wody na powierzchni, myjemy je z nadmiaru soli, osuszamy ściereczką. Rozgrzewamy patelnię grillową, solidnie natłuszczamy. Kładziemy plastry bakłażana i opiekamy z obu stron.
Na jedną stronę ugrillowanego plastra, tą która idzie do wewnątrz, sypiemy słodką paprykę, listki tymianku i pieprz ziołowy, jeśli ktoś lubi jego aromat. Ja sobie nie żałowałam jak widać z opisu, a mimo to pieprzne nie było. Albo mam już tak przepalony smak :)
Kroimy pozostałą mozarellę na plastry, tak ok.0,5cm. Nagrzewamy piekarnik na 150C, przygotowujemy foremkę o przybliżonej wielkości 11x22cm. Wykładamy papierem do pieczenia. Na spód układamy grillowane plastry bakłażana, przyprawioną stroną do środka. Układamy na tzw. zakład, czyli jeden plaster nachodzi częściowo na drugi. Pamiętajmy, że plastry powinny być wysunięte poza foremkę, żeby był zapas na domknięcie zapiekanki.
Na warstwie bakłażanów kładziemy mozarellę. Możemy oczywiście dać jej więcej i np. ułożyć plastry też po bokach foremki. Do środka wrzucamy nasz ryżowy farsz i mocno dociskamy. Musi być raczej ubity. Na wierz kładziemy plastry mozarelli, posypujemy listkami tymianku i zamykamy naszą zapiekankę wywiniętymi plastrami bakłażana. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok.30 minut.
Po tym czasie wyciągamy z pieca, lekko studzimy. Kładziemy na foremkę talerz do góry dnem, odwracamy i wysuwamy z foremki zapiekankę. Wzór, który był utworzony na dnie, mamy teraz widoczny na wierzchu.
Kroimy w plastry, podajemy na ciepło lub zimno z podanym wyżej dipem bazyliowym lub według uznania.